Apelujemy o opamiętanie!!!
Liczba zatrzymanych praw jazdy osobom, które „cisną gaz do dechy” przeraża. Podobnie przerażające są skutki zdarzeń drogowych powodowanych przez osoby, które mają ponad setkę na „budziku”. Zadajmy sobie pytanie ile razy dostaliśmy drugą szansę za swoje drogowe szaleństwo? Czy za każdym razem trzeba anioła stróża z napisem POLICJA na plecach, zatrzymującego nam prawo jazdy, aby nas opamiętać?
Przekraczanie prędkości jest manierą dużej rzeszy użytkowników dróg, którzy jak tylko mogą korzystają z dostępnej pod maską stajni. Można odnieść wrażenie, że zapominają oni o tych, którzy nie chcą uczestniczyć w szaleńczej gonitwie za ekstremalnymi doznaniami rodem z toru wyścigowego.
O tym że prędkość równa się śmierć, przekonują nas nie tylko kampanie społeczne Policji, różnych fundacji. O tym że tak jest przypominają nam policjantom widoki skutków drogowych szaleństw, braku rozwagi, umiejętności, ale również szacunku dla tych którzy chcą dalej żyć.
Dwa słoneczne dni, teoretyczna poprawa warunków drogowych pokazały, co drzemie w wielu kierujących. Ale jak można mówić o poprawie warunków drogowych, jak wraz z ich poprawą rośnie liczba drogowych piratów? 6 z nich utraciło dokumenty tylko dlatego, że mieli kompletnie gdzieś, że z pobocza może skorzystać pieszy, wyjechać rowerzysta…
Obszar zabudowany powinien dawać gwarancję bezpieczeństwa. Z pewnością zapomniał o tym 22-letni kierowca passata, który w miejscowości Morakowo po zmroku – krótko przed godz. 21:00 poruszał się z prędkością 122km/h, a także pięciu innych mu podobnych, którym w obszarze zabudowanym policjanci zatrzymali prawo jady za poruszanie się z prędkością przekraczająca ponad 100 km/h/
Policja przypomina i apeluje. Każdy zdąży na tamten świat. Miejmy jednak trochę szacunku dla osób, które się tam nie pchają i chcą wrócić bezpiecznie do swoich rodzin.